Wywiad z Marcinem Wernerem w Miesięczniku Bank 12/2017
Software, czyli wartość dodana
Wywiad z Marcinem Wernerem – prezesem zarządu Risco Software Sp. z o.o.
Branża IT lubi określać swoją ofertę nie tylko jako software i usługi, ale przede wszystkim jako wartość dodaną dla klientów. Jaka jest filozofia działania Risco Software?
Marcin Werner: Niewątpliwie każda firma IT dąży do wykreowania wartości dodanej dla klienta końcowego i każda nieco inaczej tę wartość definiuje, a jeszcze inaczej komunikuje. My produkujemy systemy dla sektora finansowego. To wyjątkowa branża, klienci oczekują od nas nie tylko wiedzy i umiejętności z zakresu samego IT, ale również np. znajomości regulacji prawnych. Ich rozumienie wymaga szkoleń merytorycznych, poznania unijnych i krajowych aktów prawnych oraz wdrożenia wyśrubowanych i restrykcyjnych standardów technicznych. Każdy z naszych programistów jest przeszkolony z danego zakresu merytorycznego, służącego zrozumieniu procesów biznesowych, dla których docelowo projektujemy system. Mam tu na myśli m.in. systemy, które przygotowujemy pod określone regulacje np. Rozporządzenia EMIR, MIFIR czy niebawem wchodzące RODO. Taki sposób pracy powoduje, że ogromną wartością dodaną dla klienta jest to doświadczenie dziedzinowe naszych pracowników, ich szeroka wiedza merytoryczna, a także otwartość na wszystko co nadchodzi oraz staje się pilne i ważne dla naszych klientów. Zatem w Risco Software wartość dodaną dla klientów tworzymy przez stałe inwestowanie w wiedzę i umiejętności naszych specjalistów, przekładające się na doradztwo biznesowe, czyli dużo więcej niż IT.
Waszym mottem jest „Open minded IT guys”. Co się za tym kryje?
Marcin Werner: To nie jest hasło wymyślone przez agencję reklamową, tylko opinia jednego z klientów, która nam się spodobała. Szczycimy się naszą otwartością i szybkim reagowaniem na pojawianie się nowych technologii czy wspomnianych regulacji prawnych prowadzących do nowych produktów i usług IT. Do tego dochodzi otwartość na drugiego człowieka zarówno wewnątrz Risco Software, jak i wobec naszych klientów. Jeśli chodzi o zespół, każdy z nas jest odrębną jednostką z różnymi poglądami na branżę i świat, dlatego dużą wagę kładziemy na działania integracyjne oraz otwartość wewnątrz naszego zespołu względem siebie. W naszym gronie każdy może czuć się swobodnie, szanujemy różne zdania i zawsze z uwagą słuchamy się nawzajem. Jako zarząd firmy doceniamy wartość komunikacji wewnętrznej. Ten styl przekłada się także na komunikację z klientami. Nie bez powodu mówi się o nas w taki sposób, jak głosi hasło przewodnie. W ankietach satysfakcji, wypełnianych przez naszych klientów, pojawiają się wskazania na te wartości, które wymieniłem, stąd mamy pewność, że one rzeczywiście nas wyróżniają.
Czy Risco Software zakończyło już proces budowania trwałej tożsamości? 18 lat na rynku robi wrażenie….
Marcin Werner: 18 lat to długi czas i jesteśmy dumni, że przetrwaliśmy niejeden kryzys rynkowy, stale poprawiając wyniki finansowe i zwiększając portfolio klientów. Proces budowania tożsamości firmy trwa nieustannie, naszym atutem jest otwartość, którą szczególnie sobie cenią nasi klienci, jak wynika z badań satysfakcji z naszych usług i produktów. Dlatego też trzymamy przysłowiową rękę na pulsie i reagujemy na zmieniające się warunki biznesowe. Ponadto tożsamość firmy tworzy stały zespół, pracujący ze sobą już kilkanaście lat, który nazywamy Dream Team. Dzięki niemu nie tylko realizujemy oczekiwania i zamówienia klientów, ale sami tworzymy nowoczesne rozwiązania dla różnych branż, z sektorem bankowym na czele. Portfolio produktowe Risco Software to w dużej mierze autorskie rozwiązania naszych programistów. Obsługujemy już niemal 100 sprawnie działających systemów informatycznych i wciąż się rozwijamy.
Mówi się, że bankowość tradycyjna ewoluuje w nowym kierunku. Jak odpowiadacie na zmieniające się oczekiwania rynkowe?
Marcin Werner: Bankowość tradycyjna długo będzie jeszcze potrzebna, choćby ze względu na różny wiek i oczekiwania klientów, niemniej zmienia się i dąży do maksymalnej możliwej digitalizacji i automatyzacji. Wiadomo, że rola banków będzie zawsze bardzo ważna, mimo, że zmieni się jej charakter. Banki przyszłości będą nadal instytucjami finansowymi ale jednocześnie zwinnie działającymi firmami technologicznymi i software’owymi. Otwarte poprzez API na środowisko zewnętrzne, np. fintechy, będą świadczyły usługi finansowe, często wykorzystując sztuczną inteligencję i rozwiązania big data. Jako firma software’owa oraz integrator systemów pomagamy bankom w tej transformacji. Przy czym nie zamykamy się wyłącznie na banki, współpracujemy również z innymi instytucjami sektora finansowego i ubezpieczeniowego. Ponadto, w ramach naszego R&D, pracujemy nad własnymi rozwiązaniami IT.
Nad czym pracujecie obecnie i jakie macie plany na 2018 rok?
Marcin Werner: Nasze systemy służą m.in. spełnianiu wymogów unijnych i są rozbudowywane o kolejne elementy. Aktualnie kończymy kilka dużych projektów związanych z Dyrektywą MiFID2 oraz Rozporządzeniem MiFIR. Pracujemy nad nowym modułem w naszym flagowym systemie Cesarz, służącym do raportowania transakcji do tzw. ARM (Approved Reporting Mechanism), które w naszym kraju obsługuje Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Inną nowością w systemie Cesarz jest moduł raportowania post-transakcyjnego do tzw. APA (Approved Publication Arrangement), które musi być zapewnione tuż po zawarciu transakcji. Istotną przewagą konkurencyjną naszych rozwiązań jest kompleksowość oferty. Pokrywamy nie tylko samo raportowanie, ale również wzbogacanie treści o dane z zewnętrznych źródeł ESMA i ANNA-DSB. Każdy z tych modułów możemy wdrażać w działającym już systemie, a zarazem każdy z nich jest osobnym produktem w naszej ofercie. Dużo uwagi poświęcamy systemowi obsługi procesu tzw. clearingu w centralnej izbie rozliczeniowej CCP jaką w Polsce jest w KDPW_CCP. W tym obszarze kończymy właśnie innowacyjny na skalę europejską projekt z jednym z polskich banków. Na naszej roadmapie na przyszły rok znajduje się też kolejny moduł systemu Cesarz, służący do raportowania SFTR (Securities Financing Transactions Regulations). Wcześniej zamierzamy dodać raportowanie wynikające z wymogów Best Execution oraz SI (Systematic Internalizer). Zdaję sobie sprawę, że nazwy te nie mówią wiele przeciętnemu czytelnikowi, ale są znane w środowisku bankowym, szczególnie w departamentach skarbu. W naszej ofercie związanej z systemami regulacyjnymi znajdują się również systemy wspomagające banki we wdrożeniu komunikacji z systemami Krajowej Izby Rozliczeniowej, takimi jak Express Elixir, Ognivo e-Zajęcia, czy ostatnio implementowany CMO (Centralny Mechanizm Oceny). Pracujemy również nad przystosowaniem naszych systemów do spełnienia nowych wymogów Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO).
Czy to wszystkie obszary waszych działań?
Marcin Werner: Nie chcemy zostać w tyle na żadnym z obszarów rynku IT. Nieustanna ewolucja naszej branży sprawia, że skupiając się na tradycyjnych dziedzinach można przegapić nowe, często fascynujące możliwości rozwoju. Na przykład jesteśmy bardzo zainteresowani technologią Blockchain, szczególnie w obszarze tzw. Smart Contracts i już teraz projektujemy pewne rozwiązania w ramach naszego R&D. Najważniejszym dla nas wyzwaniem jest obecnie świat systemów i aplikacji mobilnych. Tradycyjnie dla Risco Software, jako pierwszy krok postawiliśmy na edukację naszych specjalistów. Dzięki temu już teraz, naszym obecnym i nowym klientom, możemy zaoferować pełny pakiet rozwiązań mobilnych, od analizy biznesowej, aż do oprogramowania na wszystkich platformach mobilnych z Androidem i IOS na czele. Nie lubimy czekać z założonymi rękoma i zaczęliśmy od rozwiązań przydatnych dla nas samych. Wiadomo, jak istotne jest efektywne rozplanowanie urlopów całego zespołu i ja mam teraz łatwy wgląd w ten proces. Dzięki łatwej w obsłudze, a jednocześnie gustownej wizualnie aplikacji na moim telefonie.